Przewody łączące poszczególne elementy sprzętu audio to bardzo kontrowersyjny temat. Już dawno miłośnicy dźwięku o wysokiej jakości podzielili się na dwa bardzo radykalne obozy. Jeden składa się z tych, którzy twierdzą, że każdy kabel, choćby taki przewód do subwoofera aktywnego, wpływa zasadniczo na jakość dźwięku w naszym sprzęcie kina domowego lub odtwarzającym naszą ulubioną muzykę. Co więcej, różnice da się usłyszeć „gołym uchem”. Przeciwnicy takich teorii tylko pukają się wówczas w czoło i twierdzą, że przypisywanie magicznych wręcz właściwości przewodom w sprzęcie audio, to tylko wymysł producentów, którzy chcą nabierać klientów i wyciągnąć od nich jak najwięcej pieniędzy. Dlatego przewód do subwoofera aktywnego może mieć złote końcówki lub inne coraz to bardziej kosztowne rozwiązania, które – ich zdaniem – żadnego znaczenia nie mają.
To element całości
Spór ten trwa głównie na różnych forach internetowych i nie koniecznie poparty jest zawsze merytorycznymi argumentami. Bez względu jednak, jakiej teorii jest się zwolennikiem, to zawsze trzeba pamiętać, że każdy system audio należy zawsze traktować całościowo. Najlepszy wzmacniacz nie zapewni dobrej jakości dźwięku, gdy kolumny będą miały słabe parametry słabe. A przecież kable – również ten przysłowiowy przewód do subwoofera aktywnego – stanowią zawsze integralną część każdego systemu, służącego do odtwarzania dźwięku. Łączą, a więc współpracują z każdym jego elementem. Na dodatek z każdym z nim wchodzą w interakcje. Dlatego też nie mogą być traktowane inaczej niż reszta systemu, ponieważ każdy kabel ma określone parametry, które w zasadniczy sposób wpływają na właściwości brzmienia.
Mały test
Natomiast poznanie pewnych zjawisk i rozwiązań stosowanych w przewodach może tylko pomóc w wyborze właściwego rozwiązania. A tym, którzy nie wierzą, że kable wpływają na dźwięk dochodzący z odtwarzacza, niech zrobią mały test. Odłączą przewody od kolumn, zasiądą wygodnie w fotelu i włączą sprzęt. Słychać chyba jakąś różnicę?